Panie Profesorze, jak przedstawiają się główne kierunki Pana zainteresowań naukowych?
Kierunki moich zainteresowań naukowych obejmują przede wszystkim ortopedię dziecięcą, czyli diagnostykę i leczenie skolioz o różnej etiologii, korekcję i wydłużanie kończyn oraz stosowanie nowoczesnych rozwiązań inżynierii medycznej w ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Dzisiejsza medycyna nie istnieje bez inżynierii medycznej, a w leczeniu ortopedycznym olbrzymią rolę odgrywają wyobraźnia przestrzenna, obraz trójwymiarowy oraz zdolność przewidywania w czasie skutków przeprowadzonych zabiegów, ponieważ nasz narząd ruchu zmienia się w czasie, jest tkanką żywą, a stosowane implanty to biomateriał o stałych parametrach technicznych.
POLECAMY
Podobno ortopedią zaczął się Pan zajmować zupełnie przypadkowo?
Niezupełnie. Moim pragnieniem była chirurgia, byłem w kole naukowym w czasie studiów, a życie wskazało mi miejsce pracy w Zakopanem. Otrzymałem od prof. Zarzyckiego propozycję pracy w tej specjalności z nakazem skończenia specjalizacji i obrony doktoratu w ciągu ośmiu lat i tak to się zaczęło, czego nie żałuję.
Leczy Pan nie tylko osoby dorosłe, lecz także dzieci. Która grupa pacjentów stanowi dla Pana większe wyzwanie w dziedzinie medycyny?
Dzieci. Okres rozwoju narządu ruchu jest bowiem tak dynamiczny, przebiega fazami, a ci mali pacjenci są osobami garnącymi się do życia, zabawy, ruchu i współpraca z nimi oraz ich rodzicami jest swoistym wyzwaniem.
Zaczął Pan leczyć kręgosłupy prawie 40 lat temu. Jak bardzo rozwinęła się medycyna w dziedzinie ortopedii na przestrzeni lat? Co się zmieniło?
Bardzo dużo. Znacznie zwiększyła się możliwość diagnostyki szczegółowej, zwłaszcza obrazowej kręgosłupa. Wprowadzono nowe techniki leczenia operacyjnego, bez stosowania gorsetu gipsowego, w którym pacjent chodził do roku po zabiegu. Zastosowano nowe trójpłaszczyznowe techniki operacyjne za pomocą implantów, tzw. implantów rosnących. A to tylko dotyczy kręgosłupa. Wprowadzenie skopii w leczeniu mało inwazyjnym, olbrzymi rozwój aloplastyki różnych stawów i rozwój technologii ich tworzenia przy wykorzystaniu biotechnologii i analizy ruchu zmienionego chorobowo stawu to tylko przykłady.
Praca jest jednocześnie Pana hobby? Za co najbardziej Pan ją lubi?
Kocham Kraków, Tatry i mieszkam w Zakopanem od lat, ale bardzo lubię zwiedzać świat, co czasem mi się udaje. A moją pracę kocham, bo mam zespół wspaniałych współpracowników, z którymi czasem się sprzeczam, ale taka jest codzienna nasza praca, a medycyna to dziedzina, która jest bardzo wymagająca.
Jest Pan przewodniczącym Rady Komitetu Naukowego na tegorocznym, 42. już, zjeździe Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego?
Tak. Zjazd odbędzie się w Centrum Kongresowym ICE zlokalizowanym w centrum Krakowa, w niewielkiej odległości od Wawelu.
Rozwój technologiczny kraju, przedłużanie się czasu życia społeczeństwa stawia przed dzisiejszą medycyną nowe wyzwania. Celem zjazdu jest propagowanie wiedzy na tematy schorzeń narządu ruchu, sposobów diagnozowania, leczenia, poszerzanie wiedzy i umiejętności lekarzy ortopedów-traumatologów, wymiana doświadczeń. Tematyka zjazdu związana jest z nowoczesną endoprotezoplastyką, urazami kręgosłupa, procesami zapalnymi tkanek narządu ruchu.
Jakie będą główne tematy poruszane na zjeździe?
Tym razem skupimy się na aloplastyce stawów – aktualnym stanie i nowych kierunkach, zapaleniach kości, stawów i tkanek miękkich narządu ruchu oraz urazach kręgosłupa wysoko- i niskoenergetycznych.